Urban: Niech Barcelona godnie pożegna Xaviego
Dziś wielkie piłkarskie święto: finał Ligi Mistrzów. Faworytem bukmacherów jest FC Barcelona. Czy Juventus Turyn jest w stanie zatrzymać mistrza Hiszpanii i zabrać mu puchar?
– Dla większości faworytem jest Barcelona, ale nie przekreślałbym Juventusu – mówi trener Jan Urban. – Skoro poradził sobie z Realem Madryt to i z Barcą może powalczyć. Awans „Juve” do finału jest niespodzianką. Byłem przekonany, że „Królewscy” odrobią straty z Turynu i na Santiago Bernabeu zapewnią sobie przepustkę do Berlina. Ale stało się inaczej. Piłkarze Juventusu będą starali się udowodnić, że ich promocja do finału nie jest przypadkowa. To mistrzowie gry w defensywie. Będą starali się wyprowadzać kontry podczas których mogą liczyć na szybkość Teveza, Moraty i Pogby. Barca ma większy potencjał, aby rządzić na boisku i kontrolować przebieg wydarzeń – ocenia.
Zdaniem Urbana gracze Juventusu jeśli myślą o wygraniu Ligi Mistrzów to najwięcej uwagi powinni poświęcić Leo Messiemu, który w tym sezonie Primera Division strzelił 43 gole.
– Zgadzam się z Marco van Bastenem, który mówi, że jeśli Juve nie znajdzie sposobu na Argentyńczyka to może powiedzieć „ciao”, czyli pożegnać się z marzeniami o zdobyciu pucharu – zauważa Polak. – To najlepszy piłkarz w historii Ligi Mistrzówi, który potrafi jednym zagraniem odmienić losy meczu. Ale obok Messiego Włosi muszą uważać na Suareza i Neymara. W tej trójce jest hierarchia. Wszyscy świetnie się rozumieją, nie kłócą się, nie są zazdrośni, a każdym zachowaniem i zagraniem udowadniają, że to Messi jest szefem. Suarez i Neymar podporządkowują się Argentyńczykowi. Przyjacielskie relacje między nimi mają wpływ na grę Barcelony.
W finale nie wystąpi Giorgio Chiellini. Reprezentant Włoch jest kontuzjowany, ma problem z łydką.
– Jego brak to duża strata dla drużyny – uważa Urban. – To doświadczony obrońca, pewny punkt zespołu. Nawet mimo braku tak kluczowego piłkarza mistrzowie Włoch poradzą sobie. Nie z takich opresji wychodzili.
Finałem Ligi Mistrzów z Barceloną pożegna się Xavi Hernandez. Hiszpan po 17 latach odchodzi z klubu z Katalonii. W nowym sezonie będzie grał w katarskim Al Sadd, z którym podpisał trzyletni kontrakt.
– To piłkarz, którego uwielbiam – zdradza Urban. – Jeśli wygra Barcelona to puchar powinna zadedykować Xaviemu. To mózg Katalończyków. To właśnie on przez tyle lat kierował grą zespołu. Zawsze wiedział, jaki jest puls zespołu. To dyrygent środka pola, wszystko zależało od niego. Nie jest przypadkiem, że rozegrał dla Barcelony tak wiele meczów i odniósł z nią tyle sukcesów. Teraz pora na ostatni laur – zauważa polski trener.