Świetny weekend polskich piłkarzy w Europie
Tak mogłoby być co tydzień! Polscy piłkarze błyszczeli na boiskach najważniejszych europejskich lig. Robert Lewandowski strzelił kolejną piękną bramkę dla Bayernu Monachium, Piotr Zieliński zaliczył dwie asysty w meczu Napoli z Bologną, Karol Linetty i Bartosz Bereszyński mieli duży udział w sensacyjnym zwycięstwie nad Milanem, Kamil Grosicki świetnie zadebiutował w Hull, a Kamil Glik zagrał kolejny bezbłędny meczy we Francji. Też nie możecie się doczekać najbliższego meczu reprezentacji Polski?
Robert Lewandowski nie zwalnia tempa. W meczu z Schalke piękną podcinką pokonał bramkarza rywali. Problem w tym, że koledzy z drużyny mistrzów Niemiec nie dopasowali się do wysokiej formy Polaka i mecz zakończył się zaledwie remisem 1:1. Na szczęście dla Bayernu, goniący go RB Lipsk przegrał z Borussią Dortmund (90 minut bezbłędnego Łukasza Piszczka), dzięki czemu Lewy i spółka wciąż mają 4 punkty przewagi.
Kamil Grosicki kilka dni temu spełnił marzenie i przeszedł do Premier League. O tym, jak duże wiążą z nim nadzieje w Hull City niech świadczy fakt, że po zaledwie kilku treningach z nową drużyną, Turbo Grosik wybiegł w pierwszym składzie arcyważnego meczu z Liverpoolem. Polak zagrał 80 minut, miał swój udział w jednej z bramek i mocno pomógł Hull w odniesieniu sensacyjnego zwycięstwa 2:0. Angielskie media wystawiły Grosickiemu bardzo wysokie noty,
Piotr Zieliński był jednym z bohaterów spotkania Napoli z Bologną. Piłkarze z Neapolu rozgromili rywali aż 7:1, a Polak zanotował dwie piękne asysty. W meczowym składzie po raz pierwszy od października znalazł się Arkadiusz Milik. Napastnik w błyskawicznym tempie wyleczył poważną kontuzję i w meczu z Bologną zasiadł na ławce.
Świetnie we Włoszech spisuje się także nasza dwójka w Sapdorii. Karol Linetty i Bartosz Bereszyński zagrali po 90 minut na San Siro i mieli duży wkład w sensacyjne, choć w pełni zasłużone zwycięstwo nad AC Milanem.
We Francji także bez zmian. Kolejny bezbłedny mecz zagrał profesor Kamil Glik, którego Monaco wygrało 3:0 z Nice. Świetne noty zebrał także Igor Lewczuk. Obrońca Bordeaux w meczu z Rennes doznał kontuzji uda i zszedł tuż przed przerwą, na szczęście wygląda na to, że uraz jest niegroźny i Polak za kilka dni będzie gotowy do gry.
Przy takiej formie reprezentantów Polski nie musimy obawiać się o wyniki kadry. Polska właśnie znalazła się na nawyższym w historii 14. miejscu w rankingu FIFA. Najbliższy mecz podopieczni Adama Nawałki zagrają 26 marca w Czarnogórze.