Skuteczna pogoń Legii
Podobno prawdziwych mężczyzn nie poznaje się po tym, jak zaczynają, tylko jak kończą. Legia Warszawa nowe rozgrywki zaczęła koszmarnie. W lidze spisywała się cieniutko, a w eliminacjach europejskich pucharów – jeszcze gorzej. W połowie sezonu straty zostały jednak odrobione. Przynajmniej w Ekstraklasie, bo po wynikach w Europie kibice mistrzów Polski jeszcze długo będą leczyć kaca.
Legia wygrała w Szczecinie ze słabiutką Pogonią 3:1. Dzięki temu zwycięstwu zbliżyła się na punkt do sensacyjnego lidera. Górnik Zabrze to beniaminek, w tym roku miał po prostu utrzymać się w Ekstraklasie. Zamiast tego w połowie rozgrywek jest na pierwszym miejscu w tabeli – punkt przed Legią i trzy przed Jagiellonią. Co więcej, piłkarze z Zabrza grają nie tylko skutecznie, ale także widowiskowo. Nikt nie strzela tylu bramek, co Górnik. W 15 meczach zaaplikowali rywalom aż 33 trafienia – średnia 2,2 na mecz musi robić wrażenie. Po stronie strat jest nieco gorzej – aż 22 gole stracone to wynik z dolnej połowy tabeli. Ale za to jedno jest pewne: na meczach zabrzańskiej ekipy nie można się nudzić!
Teraz przed piłkarzami Ekstraklasy przerwa na mecze reprezentacji. Po niej, w 16. kolejce w Warszawie czeka nas arcyciekawe spotkanie. Mistrzowie Polski podejmą lidera z Zabrza. Jeśli podopieczni Romeo Jozaka wygrają, obejmą prowadzenie w tabeli.
Zupełnie inne nastroje niż w Warszawie i Zabrzu panują w Szczecinie. Pogoń zamyka tabelę, w 15 meczach uciułała ledwie 9 oczek. Niewiele lepiej spisują się Piast Gliwice i Cracovia, nieciekawie jest także w Niecieczy i Gdańsku.