Przemek Karnowski – pierwszy w historii Polak w finale NCAA
Dziś w nocy jedno z najważniejszych sportowych wydarzeń roku w Stanach Zjednoczonych: wielki finał akademickiej ligi koszykówki NCAA. Po raz pierwszy w historii w meczu decydującym o tytule zagra Polak. Przemysław Karnowski jest liderem Gonzaga Bulldogs i bije kolejne rekordy.
Zespół z Uniwersytetu Gonzaga gra w lidze NCAA od 110 lat. Nigdy wcześniej nie zdołał awansować do najlepszej czwórki. Z Karnowskim w składzie udało się osiągnąć nie tylko Final Four, ale także wielki finał.
Akademickie drużyny rywalizują w poszczególnych konferencjach, a najlepsze spotykają się w marcu w tak zwanym March Madness, czyli Marcowym Szaleństwie. 68 ekip walczy o miejsce w Final Four, mecze są transmitowane przez krajową telewizję i oglądane przez miliony widzów – średnia to prawie 10 milionów na mecz, im bliżej finału, tym więcej. Przychód z reklam telewizyjnych przekracza miliard dolarów, czyli więcej niż przynosi faza play-off ligi NBA! Półfinały Final Four na żywo oglądało prawie 80 tysięcy widzów!
W tym szaleństwie ważną rolę odgrywa Polak. Przemek Karnowski jest środkowym Gonzaga Bulldogs i liderem drużyny. Nikt w ponad stuletniej historii NCAA nie ma na koncie tylu wygranych meczów co on (137). Dziś w nocy (od 3:00 polskiego czasu) Karnowski będzie pierwszym w historii polskim koszykarzem, który zagra o mistrzostwo NCAA.
Czy będzie także czwartym w dziejach reprezentantem Polski w lidze NBA? Są na to szanse, choć nie da się ukryć, że Karnowski stracił rok przez poważną kontuzję kręgosłupa. Po upadku na treningu jesienią 2015 roku nie był w stanie chodzić, przez miesiąc był na mocnych lekach, schudł 30 kilo. Wreszcie przeszedł skomplikowaną operację, po której przez pół roku musiał się rehabilitować. – To cud, że wrócił do gry po czymś takim. Co więcej, teraz jest jeszcze lepszy – mówi Mark Few, trener Karnowskiego. Nie tylko trener jest zachwycony: kibice Gonzagi pokochali polskiego środkowego.
Po powrocie do gry Polak ma dwa cele: awans do NBA i zwycięstwo w lidze NCAA. Szansa na realizację tego pierwszego już dziś w nocy. Jeśli się uda, będzie łatwiej także o spełnienie drugiego z marzeń.
Transmisja finału Gonzaga – Północna Karolina dziś od 3:00 w Polsacie Sport.