Piszcze kontra Ronaldo, czyli wraca Liga Mistrzów
Dziś początek drugiej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów. W hitowym meczu Borussia Dortmund podejmie Real Madryt. Obrońcy tytułu średnio zaczęli sezon, w Primera Division zaliczyli już kilka wpadek. Na rozgrzewkę w Champions League zdemolowali APOEL Nikozja. Dziś w Dortmundzie tak łatwo na pewno nie będzie, o co postara się także Łukasz Piszczek.
Polski obrońca będzie miał piekielnie trudne zadanie powstrzymania super ofensywnego Realu napędzanego przez Cristiano Ronaldo. Co ciekawe, rok temu Borussia i Real także walczyły w tej samej grupie. Wtedy była tam także Legia Warszawa i Sporting Lizbona. Dziś stawkę uzupełniają APOEL oraz Tottenham.
Borussia w pierwszej kolejce uległa 1:3 właśnie ekipie z Anglii. Jeśli poważnie myśli o drugim z rzędu awansie do fazy pucharowej, punkty w dzisiejszym meczu bardzo by się przydały. Tym bardziej, że nie taki Real straszny, jak go malują. W lidze hiszpańskiej „Królewscy” najpierw tylko zremisowali z Levante, a potem na Santiago Bernabeu sensacyjnie przegrali z Betisem 0:1. W ostatniej kolejce wymęczyli 2:1 z Alaves. Zdecydowanie, ekipa Zinedine Zidane’a nie jest w mistrzowskiej formie. Czy Łukasz Piszczek i spółka będą potrafili to wykorzystać?
Mecz w Dortmundzie to niejedyny polski akcent w Lidze Mistrzów. Kamil Glik zagra w meczu Monaco – Porto, powtórce finału sprzed 13 lat. Z kolei Napoli podejmie Feyenoord. Mecz w telewizji obejrzy kontuzjowany Arkadiusz Milik, na miejsce w pierwszym składzie liczy z kolei Piotr Zieliński.