Pierwszy od lat Szlem bez Radwańskiej

W Paryżu właśnie rusza wielkoszlemowy Roland Garros. Na słynnych francuskich kortach zagra niemal cała światowa czołówka. Podobnie jak przed rokiem, z gry w Paryżu zrezygnował Roger Federer. We Francji nie zagra także Agnieszka Radwańska. Dla niej to pierwszy opuszczony turniej takiej rangi od 2006 roku.

Pamiętacie, kiedy polscy piłkarze szykowali się do mundialu w Niemczech? Cała Polska żyła wówczas sensacyjnymi powołaniami Pawła Janasa, który w ostatniej chwili przed turniejem skreślił z kadry Jerzego Dudka i Tomasza Frankowskiego. Dawne czasy, powie ktoś. Jasne, ale właśnie wtedy Agnieszka Radwańska szykowała się do wielkoszlemowego debiutu. I od Wimbledonu 2006 nie opuściła ani jednego turnieju wielkoszlemowego. Z kadry Janasa w piłkę zawodowo gra jeszcze ledwie kilka osób. Tenisistka z Krakowa wciąż należy do światowej czołówki. Do Paryża jednak nie poleciała z powodu kontuzji kręgosłupa.

Inna sprawa, że w Paryżu o dobry wynik byłoby jej bardzo ciężko. Agnieszka Radwańska nigdy nie była mistrzynią gry na mączce. Na Roland Garros najdalej dotarła do ćwierćfinału (raz). Dużo lepsze wyniki notowała w Australian Open (2 półfinały, 4 ćwierćfinały) i oczywiście na Wimbledonie (finał, dwa półfinały, dwa ćwierćfinały). Teraz też celem Polki jest wykurowanie się na londyński turniej.

W Paryżu murowanym faworytem turnieju mężczyzn jest Rafa Nadal. Hiszpan na kortach imienia Rolanda Garrosa od lat nie ma sobie równych. Wśród kobiet bardzo wysoko oceniane są szanse Simony Halep i Garbine Muguruzy. Wielkim znakiem zapytania będzie forma wracającej po urlopie macierzyńskim Sereny Williams.