Norambuena: Wielki sukces Chile

PAP/ Bartłomiej Zborowski

– To wielki sukces całego Chile. Tego wieczora wszyscy utożsamiali się z drużyną narodową. Myślę, że nikt nie może doczekać się wielkiego finału – powiedział piłkarz GKS-u Bełchatów, Alexis Norambuena.

W nocy z poniedziałku na wtorek Chile awansowało do finału Copa America po zwycięstwie nad Peru. – Samo spotkanie dostarczyło wielu emocji. Myślę jednak, że z przebiegu 90 minut to my bardziej zasłużyliśmy na ten finał i swój cel osiągnęliśmy. Jesteśmy organizatorem imprezy. Od wielu lat czekamy na głośny sukces, więc gdzie mielibyśmy go osiągnąć, jeżeli nie przed własną publicznością. Teraz przed drużyną Chile jeszcze jeden mecz. Jestem pewien, że stadion w Santiago wypełni się kibicami. Cały kraj czuje głód sukcesów – uważa były obrońca Jagiellonii Białystok.

Co spowodowało, że Chile ze średniaka stało się potentatem nie tylko na podwórku południowoamerykańskim? – Po prostu doczekaliśmy się generacji wielkich piłkarzy. Przecież dzisiaj wszyscy na świecie widzą kim są Arturo Vidal czy Alexis Sanchez. A przecież są inni, którzy odgrywają czołowe role w najlepszych ligach na świecie. Przecież przed rokiem pechowo przegraliśmy w 1/8 finału MŚ z Brazylią po rzutach karnych. To tylko potwierdzało, że w tym roku będziemy groźni i to się teraz potwierdza – mówi Norambuena.

Podczas tegorocznego turnieju głośno jest o Chile nie tylko w kontekście wydarzeń boiskowych. – To prawda, że najpierw dużo szumu wywołał Vidal i jego wypadek samochodowy. W pewnym momencie powstała nawet narodowa dyskusja, czy gwiazdor Juventusu powinien nadal uczestniczyć w imprezie. Ostatecznie trener dał mu drugą szansę, a pomocnik „Starej Damy” z niej skorzystał i był jednym z architektów sukcesu Chilijczyków. Później dużo mówiło się o tzw. „geście Jary” – podkreśla defensor „Brunatnych”.

Z kim Chile zagra w finale? – Wydaje mi się, że z Argentyną, bo w jej szeregach grają Messi, Tevez, Aguero, Mascherano. Z drugiej strony Paragwaj już urwał punkty „Albicelestes”, a w ćwierćfinale ograł Brazylię. Poza tym to właśnie ta drużyna zagrała przed rokiem w meczu o złoto. Niezależnie, kto wejdzie do finału czeka nas w nim trudne zadanie, ale mam nadzieję, że z pomocą Kibiców Chile zwycięży w turnieju – zakończył Alexis Norambuena.