Milik w wielkiej formie. Czy dostanie kolejną szansę?
Ajax Amsterdam dzielnie goni PSV w wyścigu o lidera Eredivisie. Kibice z Amsterdam Areny głęboko wierzą, że w najbliższy weekend uda się pokonać SC Heerenven i przy okazji uszczuplić stratę do jednego punktu. Do czwartej wygranej z rzędu ma poprowadzić Arkadiusz Milik, ale nie jest powiedziane, że znowu rozpocznie spotkanie w pierwszym składzie.
Polski snajper w miesiąc stał się ulubieńcem Amsterdam Areny. W poprzedniej kolejce ligowej, dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, przyczyniając do wysokiego zwycięstwa 4:1 nad SC Cambuur. Co jednak najważniejsze wykorzystał szansę , po tym jak dwie ostatnie potyczki rozpoczynał na ławce rezerwowych. Bez wątpienia Frank De Boer dał się przekonać dobrą zmianą, jaką dał w drugim pojedynku Ligi Mistrzów z Barceloną, gdy w pierwszym kontakcie z piłką omal nie zdobył bramki wyrównującej.
-Ostatnie tygodnie są bardzo dobre w moim wykonaniu. Zdobyte bramki dodają mi na pewno wiele pewności, ale jak zawsze zachowuję zimną głowę. Wiem, że ani na chwilę nie mogę spuścić z tonu. Wciąż walczę i będę walczył o swoje – mówi Milik.
Kadrowicz Adama Nawałki zdaje sobie sprawę, że mimo fantastycznych występów nadal nie jest zwycięzcą rywalizacji z Kolbeinem Sightorsonem. Jego sytuację najlepiej odzwierciedliło starcie z FC Dordrecht, które w całości przesiedział na ławce, chociaż tydzień wcześniej pokonał bramkarza w wygranej z Go Ahead Eagles, a także wbił dwie bramki w Pucharze Holandii.
-Milik daje nam naprawdę wiele radości. Bardzo ciężko pracuje treningach, z każdym tygodniem wygląda coraz lepiej, ale między nim a Sigim nie ma dużych różnic – uważa opiekun mistrza Holandii.
Wybory trenera De Boera wydają się być co najmniej niezrozumiałe. Milik potrzebował zaledwie sześciu występów ligowych, a precyzyjniej 345 minut, aby pięciokrotnie trafić do siatki rywala. Sightorson zdobył jednego gola mniej, ale nie zapominajmy, że zaliczył aż 11 występów ligowych, czyli prawie dwukrotnie więcej niż bohater meczu z Niemcami. W ostatecznym rozrachunku wypada więc o wiele gorzej.
W czym więc tkwi problem? -Kontrakt Sightorsona z Ajaksem wygasa dopiero w czerwcu 2016 roku. Z klubu często docierają przesłanki, że Islandczyk może zostać sprzedany w najbliższych okienkach transferowych, ale tylko pod warunkiem otrzymania dobrej oferty. Nie chcąc zaniżać wartości rynkowej, Frank de Boer może mieć przykaz wystawiania Islandczyka na boisko – spekuluje dziennik „De Telegraaf”.
-
https://wordpress.org/ Mr WordPress
-
http://www.facebook.com/profile.php?id=100003469744324 Simo
-
-
http://ck2.it/145g3 Janette
-
http://msus.me/48um Olivie