Legia zaczęła grać. Trochę za późno…

Fatalny sierpień piłkarze Legii Warszawa zakończyli zwycięstwem nad dotychczasowym liderem Ekstraklasy. Wygrana 2:1 nad Zagłębiem Lubin pozwoliła mistrzom Polski awansować na 3. miejsce w tabeli. Podopieczni Jacka Magiery wreszcie zagrali przyzwoity mecz. Szkoda, że za późno…

W sierpniu Legia Warszawa miała dwa zadania. Po pierwsze: awansować do Ligi Mistrzów. Nie udało się, mistrzowie Polski odpadli po dwumeczu z mistrzami Kazachstanu. W Astanie przegrali 1:3, w Warszawie wygrali tylko 1:0.

Drugie zadanie było znacznie łatwiejsze: awans do Ligi Europy. I to się nie udało piłkarzom ze stolicy. Przy Łazienkowskiej tylko zremisowali z Sheriffem Tyraspol 1:1. Bezbramkowy remis w Mołdawii oznaczał, że tym razem w europejskich pucharach Polska nie będzie miała ani jednego reprezentanta, podobnie jak takie potęgi jak San Marino, Wyspy Owcze czy Irlandia Północna…

W Ekstraklasie Legia zaczęła fatalnie, ale szybko dogoniła czołówkę. Wczoraj wygrała z Zagłębiem 2:1, tracąc kontaktową bramkę już w doliczonym czasie. Kibice na stadion przyszli, ale nie dopingowali, żeby pokazać piłkarzom i władzom klubu, co myślą o ostatnich kompromitujących wynikach.

Poza bojkotem kibiców zła wiadomość jest też taka, że w drugim meczu z rzędu czerwoną kartkę zobaczył Michał Pazdan. Mecz Dania – Polska już w piątek, trener Nawałka może mieć poważne obawy do formy reprezentacyjnego obrońcy…