Krzynówek: De Bruyne odejdzie z Wolfsburga
Pomocnik Jacek Krzynówek 11 lat spędził w Niemczech. Teraz były reprezentant Polski z uwagą śledzi zmagania w Bundeslidze.
– Finisz ligi niemieckiej zapowiada się emocjonująco, bo wciąż otwarta jest sprawa wicemistrzostwa – mówi Krzynówek. – Wydawało się, że drugie miejsce przypadnie Wolfsburgowi. Jednak to jeszcze nie jest przesądzone, bo mocno naciska Borussia Moenchengladbach, która ma za sobą super sezon. W nagrodę w przyszłej edycji wystąpi w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Jako były zawodnik „Wilków” chciałbym, aby wicemistrzostwo im przypadło. Myślę, że po sezonie drużynę opuści Kevin de Bruyne. 10 goli, 18 asyst – najwięcej w Bundeslidze – to znakomita wizytówka i karta przetargowa przy ewentualnym transferze. Dokąd trafi reprezentant Belgii? W Niemczech w grę wchodzi tylko Bayern Monachium, ale wydaje mi się, że jeli De Bruyne opuci Wolfsburg to wróci do Anglii.
Wszystko wskazuje na to, że Borussia Dortmund uratuje ten sezon i zakwalifikuje się do europejskich pucharów.
– Po słabej jesieni nikt w tym klubie raczej nie zawracał sobie głowy myśleniem o awansie do pucharów – ocenia. – Na szczęcie dobra postawa w rundzie rewanżowej sprawiła, że promocja do Ligi Europy jest na wyciągnięcie ręki. Aby tak się stało, trzeba co ugrać z dwumeczu z Wolfsburgiem. Najpierw w lidze, a 30 maja w finale Pucharu Niemiec w Berlinie. Jak ważna dla klubów jest promocja do europejskich pucharów pokazała ostatnio sytuacja w Schalke, które w trakcie ligi rozwiązało kontrakty z dwoma piłkarzami. Nie znam kulisów rozstania, ale widocznie władze uznały, że na finiszu taki wstrząs jest potrzebny tej drużynie.
Największe emocje będą w dole tabeli. Zagrożonych degradacją z Bundesligi jest wciąż sześć zespołów.
– Na dole jest taki „kociołek”, że na tę chwilę bardzo trudno wskazać spadkowicza – ocenia Krzynówek. – Wariantów jest kilka, ale kto podzieli przykry los spadkowicza? Nie życzyłbym tego HSV, bo to klub, który nigdy nie spadł z Bundesligi. Przecież rok temu obronili miejsce w elicie niemieckiej piłki dzięki wygranym barażom. Może zmiana trenera (od kwietnia jest nim Bruno Labbadia) im pomoże? W każdym razie ostatnio co tam drgnęło, bo zaczęli punktować – zauważa.
Czy Robert Lewandowski obroni miano najlepszego strzelca Bundesligi? Na dwie kolejki przed końcem liderem klasyfikacji snajperów jest Alexander Meier (Eintracht) z 19 golami. Drugi jest Arjen Robben (Bayern), który ma 1 7 trafień, a Lewandowski i Bas Dost (Wolfsburg) zajmują trzecie miejsce z dorobkiem 16 bramek.
– Wprawdzie ostatnio w Bundeslidze Robert nie trafiał do siatki, ale punktował w Pucharze Niemiec i Lidze Mistrzów – przypomina Krzynówek. – Granie w masce nie jest komfortowe. Ale piękny gol w rewanżu z Barceloną w Champions League to dobry prognostyk. Trzymam kciuki za niego, aby w końcówce znów był skuteczny w lidze i sięgnął po koronę króla strzelców.