Globisz: Krychowiak był jak Gerrard
Pomocnik Grzegorz Krychowiak jest jednym z liderów reprezentacji Polski oraz Sevillii. Polak znakomicie wprowadził się do hiszpańskiego zespołu, z którym zanotował pierwszy sukces: awansował do finału Ligi Europy. Talent „Krychy” odkrył Michał Globisz, były trener reprezentacji Polski juniorów.- Zwróciłem na niego uwagę podczas meczu kadry okręgu zachodnio-pomorskiego – opowiada Globisz.
– Trudno było nie zauważyć chłopaka, który podczas tego występu był niemal wszędzie, w każdym zakątku boiska. Biegał, walczył, toczył mecz sam przeciwko wszystkim. Czuł się odpowiedzialny za drużynę. Wspomniałem o nim trenerowi Jackowi Dziubińskiemu i niebawem Krychowiak trafił do Arki, skąd póniej wyjechał do Francji. Szkoda, że w Gdyni nie został włączony do drużyny seniorów. To był błąd. Bo powinien wtedy trenować ze starszymi piłkarzami.
Trener Globisz nie pomylił się w ocenie młodego piłkarza. Powtarzał, że Krychowiak ma potencjał, aby zaistnieć w seniorskiej piłce. Wymyślił mu nawet przydomek: Gerrard.
– Stylem gry, pozycją, zaangażowaniem na boisku i charyzmą przypominał mi właśnie Stevena Gerrarda – wspomina Globisz. – Był podobny do gwiazdy reprezentacji Anglii i legendy Liverpoolu.
Krychowiak miał zawsze dobry wpływ na zespół. Na zgrupowania reprezentacji Polski zawsze przyjeżdżał umiechnięty. Mobilizował kolegów w trudnych momentach. W 2007 roku znalazł się w kadrze Polski na mistrzostwa świata do lat 20, które odbywały się w Kanadzie.
– On i Wojtek Szczęsny byli najmłodsi w tym zespole. Grzesiek dostał ode mnie szansę i wybiegł w pierwszym składzie przeciwko Brazylijczykom. Nie miałem obaw. Byłem przekonany, że mimo młodego wieku poradzi sobie. Wypadł znakomicie, bo przecież to jego gol z rzutu wolnego dał nam zwycięstwo 1:0. Grzesiek zawsze był mocny psychicznie. Nikogo się nie bał. Pamiętam, jak wystawiłem go kiedyś na stoperze przeciwko Hiszpanii. Lider rywali Bojan Krkić był bezradny. Bo Krychowiak tak go przypilnował, że Hiszpan nie był w stanie nic zrobić.
Globisz przyznaje, że nie spodziewał się, że po transferze do Sevilii notowania Krychowiaka tak mocno pójdą w górę, a jego talent eksploduje.
– Miałem obawy, czy poradzi sobie w lidze pełnej wirtuozów – podkreśla. – Jednak odnalazł się w niej, bo nie można przecież drużyny zbudować z samych techników. Krychowiak to znakomity przykład dla młodych. Powinien być dla nich wzorem. On ma charakter, tak jak Zbyszek Boniek, a tacy ludzie robią w futbolu karierę, odnoszą sukcesy. Grzesiek wyjechał do Francji, a tam nie zawsze mu wszystko wychodziło. Mimo to nie poddawał się, nie wracał do kraju, lecz dalej próbował. Grzegorz zawsze szukał wyzwań. Powtarzał, że nie interesuje go przeciętnoć. Dlatego wdrapał się na futbolowy szczyt. Ale to nie koniec. Jestem przekonany, że gdyby teraz miał zagrać w pierwszym składzie Barcelony czy Realu Madryt to sobie poradzi. Tak samo, jak to robi w Sevilii.