Gilewicz: Niemcy muszą się rozpędzić

Radosław Gilewicz były piłkarz reprezentacji Polski, a prywatnie przyjaciel selekcjonera reprezentacji Niemiec Joachima Loewa uważa, że jego podopieczni nie mogą sobie pozwolić na wpadkę w niedzielnym meczu z Gruzją w eliminacjach mistrzostw Europy 2016.

Kilkanaście dni temu selekcjoner Joachim Loew przedłużył kontrakt z niemiecką federacją.

– Joachim zdobył z tą drużyną mistrzostwo świata i wydobył z niej wszystko co najlepsze. Co prawda drużyna ta nie zdobyła jeszcze mistrzostwa Europy. Jednak władze federacji widzą napływ sporej dawki młodych zawodników. Choć te eliminacje nie rozpoczęły się dla nich dobrze, to trwa dobry okres niemieckiego zespołu. Loew ma to do siebie, że potrafi w odpowiednim momencie podjąć trudne decyzje. Warto przypomnieć jak zrezygnował z Michaela Ballacka, Kevina Kuranyia, a ostatnio z Mario Gomeza. Teraz ponownie Loew będzie wprowadzał świeżą krew rezygnując z kolejnych doświadczonych graczy – ocenił Gilewicz.

W grupie D eliminacji mistrzostw Europy z dorobkiem 10 punktów prowadzą Polacy. Trzy punkty tracą do nich Irlandczycy, Szkoci i Niemcy, którzy w niedzielę zagrają na wyjeździe z Gruzją.

– Wszystkim drużynom w Gruzji gra się bardzo ciężko. Jednak Niemcy nie mogą już sobie pozwolić na wpadkę. Mimo remisu w towarzyskim meczu z Australią (2:2), wydaje mi się, że to nie są już ci sami gracze, którzy jesienią byli na różnym etapie swojej formy. W jesiennych spotkaniach widać było skutki trudów mistrzostw świata w Brazylii. Patrząc na tabelę, to ta drużyna musi się rozpędzić. Nie przewiduję żadnej niespodzianki – podkreślił Gilewicz.