Fiore: Barca musi, Juve może
Juventus już dokonał wielkiej rzeczy, a wygrana sprawi, że ta drużyna zapisze kolejną złotą kartę w swojej historii. W sobotę to Barcelona stoi pod ścianą, bo jeszcze przed finałem wielu wskazało ją jako zwycięzcę tego meczu – powiedział były reprezentant Włoch, Stefano Fiore.
Wielu Kibiców widzi w Barcelonie murowanego faworyta do zwycięstwa w berlińskim finale. – I nie ma powodów do zdziwienia. W tym sezonie trio Messi, Suarez, Neymar wskoczyło na nieosiągalny dla innych poziom. W sumie strzelili ponad 100 goli, zdobyli mistrzostwo oraz Puchar Hiszpanii, a w Lidze Mistrzów demolowali kolejno, podobno bardzo silnych przeciwników. Powiem krótko, jeżeli dzisiaj Barca nie wygra, to będzie olbrzymia sensacja. Każdy liczy bowiem na triumf Katalończyków, a ekipa Allegriego ma być dla nich tylko barwnym tłem – mówi wicemistrz Europy z 2000 roku.
Co zatem Juventus może przeciwstawić Barcelonie? – Przede wszystkim brak presji. Przecież ich wskazywano jako najsłabszego uczestnika półfinałów. Wielu skazywało Juve na porażkę w dwumeczu z Realem Madryt. Tymczasem „Stara Dama” trzyma się bardzo dobrze. W dotychczas rozegranych meczach Juve straciło zaledwie dwie bramki i uważam, że podczas sobotniego wieczoru to turyńska defensywa odegra kluczową rolę. Doświadczeni Evra, Chiellini, czy Buffon mogą zgarnąć ostatnie tak duże trofeum w swojej karierze – podkreśla były piłkarz Lazio.
Mecz Barcelony z Juventusem to również spotkanie z licznymi podtekstami. – Nie sądzę, aby podczas tego spotkania doszło do jakichkolwiek napięć na linii Suarez – Chiellini lub Suarez – Evra. To co było, minęło. Oczywiście dziennikarze mogą wracać do tamtych historii, ale nie wierzę, abyśmy byli świadkami jakichkolwiek zmagań czy starć spoza sportu. Po prostu spotkają się dwie bardzo dobre drużyny, które zasłużenie awansowały do finału – uważa Fiore.
Jakie atuty, poza defensywą, ma Juventus przed starciem z Barceloną? – Bieżący sezon wyraźnie wskazuje, że Allegri nauczył „Starą Damę” odpowiedzialnej i dojrzałej gry na europejskim poziomie. Juve do perfekcji opanowało grę w kontry. Oczywiście wszystko dzięki bardzo mocnemu środkowi pola z Pogbą, Marchisio, Vidalem czy Pirlo. Bardzo dobry sezon rozgrywa Tevez, który przecież miał olbrzymi wpływ na wyeliminowanie Borussi, Monaco i Realu. Są również Morata, Llorente. Wielu mówi o dokonaniach Barcelony, ale przecież Juve również absolutnie zdominował rozgrywki w Italii. Zwycięstwo w Serie A, zdobycie Pucharu Włoch. Moim zdaniem do finału Ligi Mistrzów awansowały dwie, absolutnie najlepsze drużyny z Europy. Chciałbym, aby w finale potwierdziły swoją klasę – dodaje były zawodnik Valencii.