Dudelange na fali – Rumunów też zlali

dudelange-na-fali-rumunow-tez-zlali-sportowyring-com

Pucharowicze z Ekstraklasy mają już wolne i mogą się skupić na rywalizacji na krajowym podwórku. Najwięcej wstydu najedli się piłkarze Legii, którzy odpadli po dwumeczu z półamatorskim Dudelange. Tymczasem mistrzowie Luksemburga tak się rozochocili wykopaniem z europejskich pucharów mistrza Polski, że z rozpędu trafili także mistrza Rumunii!

CFR Cluj oczywiście wiedział, co przytrafiło się Legii. Rumunii założyli jednak, że oni przecież nie grali przez rok bez trenera i z amatorami sobie łatwo poradzą. Cóż, niezupełnie. Bezbramkowy remis utrzymywał się do 67. minuty. Wtedy, ku zaskoczeniu piłkarzy Cluj, piłkę do bramki Arlauskisa wpakował David Turpel.

Rumuni rzucili się do ataków na bramkę Dudelange. Zadanie miało być jeszcze łatwiejsze, bo kontuzji dostał bramkarz gospodarzy Jonathan Joubert, którego na ostatnie 35 minut zmienił Joe Frising. Rezerwowy golkiper spisywał się jednak bardzo dobrze. A jakby tego było mało, inny zawodnik z ławki Dudelange – Daniel Sinani – zdołał jeszcze podwyższyć na 2:0!

Taki wynik w pierwszym meczu oznacza, że Luksemburczycy są o krok od awansu do fazy grupowej Ligi Europy. W rewanżu w Rumunii mogą nawet przegrać, a i tak zapewnić sobie historyczny sukces.

Zwycięstwo mistrza Luksemburga nad mistrzem Rumunii to największa sensacja tej kolejki spotkań. Spartak Trnava, który pokonał Legię w eliminacjach Ligi Mistrzów, wygrał 2:0 na wyjeździe z Olimpią Lublana i jest o krok od awansu.