Co jest nie tak z Neymarem?

epa04809648 Brazil national soccer team player Neymar controls the ball during a training session at La Cisterna complex in Santiago de Chile, Chile, 19 June 2015. Brazil will face Venezuela in group C of the Copa America 2015 on 21 June. EPA/FELIPE TRUEBA
Dostawca: PAP/EPA.

Neymar nie jest najlepszym piłkarzem świata. To ktoś o niebanalnych umiejętnościach, który dodaje futbolowi kolorytu, nie tylko pod względem piłkarskim. Na Copa America ponoć znowu narozrabiał. Nie będę się bawił w jego adwokata.  Każdemu zostawiam wolne pole do oceny. Lepiej jednak spojrzeć i zastanowić się, w czym mogą leżeć przyczyny wybuchowych zachowań.

Co się dzieje z Neymarem? Najłatwiej byłoby powiedzieć, że woda sodowa uderzyła do głowy i włączyło się turbo. Osobiście wolałem odejść od takiego myślenia i szukać powodów trochę głębiej. Myślę, że ma to związek z oczekiwaniami kibiców, które grając w Brazylii nie do końca spełnia. Ktoś powie, że w klubie był gwiazdą, ale w Barcelonie nie brakuje piłkarzy bardziej  cenionych, zarabiających wyższe pieniądze. Neymar jest oczywiście ważną częścią zespołu, ale z drugiej strony nie jest największą gwiazdą. Nie wiadomo, czy gdyby nie obecność Messiego w Barcelonie,  stałby się z miejsca największą gwiazdą klubu szytą na miarę Argentyńczyka. Gdzieś tam po głowie Neymara przetacza się pewnie myśl, że owszem jest wielki, ale do wielkości  równej gigantowi, jeszcze trochę brakuje. Moim zdaniem, bez Messiego, mógłby radzić sobie gorzej i nie święcić tak wielkich sukcesów.

Życie Neymara od dawna toczy się w dynamicznym tempie. Ma zaledwie 23 lata, a od kilku lat uchodzi za wielką nadzieję i gwiazdę, z czym wiąże się całe mnóstwo oczekiwań. Być może ludzie w Ameryce Południowej dojrzewają szybciej pod względem fizycznym. Mentalnie sprawa wygląda całkiem inaczej. Doświadczony zawodnik z pokorą przyjmuje pasmo porażek. Ktoś niedoświadczony, z wyrobionym już statusem gwiazdy, reaguje inaczej, czuje się niespełniony,. nie potrafi przełknąć klęski i pogodzić się z gorszą dyspozycją swoją lub drużyny.

Neymar ma prawo być wściekły jeszcze o coś innego. Sam wyleciał do końca rozgrywek Copa America i żadna siła nie mogła zredukować zawieszenia. Tymczasem jego klubowy kolega z Urugwaju, za o wiele gorszy czyn, został zawieszony na kilka miesięcy, co potem i tak zostało zmniejszone. Zadziałał chyba ktoś na górze, czego kibice raczej by sobie nie życzyli. W Neymarze jako osobie rezolutnej ma prawo pojawiać się podejrzenie, że za kimś inny stoją twardzi ludzie, a on jest pozostawiony bez wsparcia, samemu sobie.

Mam również dziwne wrażenie, że Neymar nie ma prawa nigdy do końca wyrazić własnej opinii. Po wszystkich kontrowersyjnych sytuacjach, wydaje komunikaty, w których stara się pogodzić szczerze, subiektywne widzenie z poprawnością polityczną. Nie ma w tym za grosz szczerości, tylko zwykłe zagranie pod publiczkę wpisane w PR-owy wzór Neymara jako wzór dla młodzieży.

Maciej Szczęsny