Dziwna jest ta liga: Legia liderem
Legia Warszawa wygrała przy Łazienkowskiej 1:0 z dotychczasowym liderem z Zabrza. To oznacza, że mistrzowie Polski objęli prowadzenie w tabeli. Inaczej mówiąc, stało się coś, co jeszcze kilka tygodni temu wydawało się science-fiction. Można narzekać na poziom Ekstraklasy, ale jednego jej odmówić nie można: potrafi być zaskakująca, jak żadna inna.
Legia zaczęła sezon koszmarnie. Skompromitowała się w eliminacjach europejskich pucharów, rozgrywki krajowe także rozpoczęła od zdecydowanego falstartu. Wreszcie klub zdecydował się rozwiązać umowę z trenerem Jackiem Magierą, który… rok temu przyszedł ratować sytuację po fatalnym początku. Wtedy sprawdził się znakomicie: poprowadził drużynę do mistrzostwa Polski oraz trzeciego miejsca w arcytrudnej grupie Ligi Mistrzów z Realem, Borussią i Sportingiem. Co więcej, jego ekipa potrafiła zremisować w Warszawie z późniejszymi triumfatorami rozgrywek, a trzy gole stracone przez „Królewskich” przy Łazienkowskiej to ich największa strata w całym sezonie.
A jednak, Magiera został zwolniony, jego miejsce zajął Romeo Jozak z Chorwacji. Początek był zdecydowanie niemrawy. 1 października Legia przegrała w Poznaniu aż 0:3. Wynik był beznadziejny, podobnie jak gra. Kiedy piłkarze wrócili do Warszawy, na parkingu czekała na nich grupa kibiców. Doszło do rękoczynów. Efekt? Mówiliśmy, że ta liga jest zaskakująca – znakomity. Od tego momentu podopieczni Jozaka tylko wygrywają. 1:0 z Lechią, 1:0 z Wisłą Kraków, 3:1 z Drutexem w Pucharze Polski, 2:0 z Arką, 3:1 z Pogonią i wczoraj 1:0 z Górnikiem. 15 punktów w nieco ponad miesiąc zrobiło swoje. Legia objęła prowadzenie w tabeli nieco za półmetkiem sezonu. A Lech? Od wspomnianego 3:0 w Poznaniu, „Kolejorz” nie może wygrać meczu! 3 remisy z rzędu, potem porażka 1:3 z Górnikiem. Przełamanie nie nastąpiło nawet teraz, w spotkaniu z Sandecją skończyło się na mizernym 0:0.
Różnice w czołówce nie są duże. Legia ma 31 punktów po 16 kolejkach, Górnik zebrał 29 oczek. Tuż za nimi z dorobkiem 27 punktów są Wisła Kraków i Jagiellonia, po 25 mają Korona i Lech. Tabelę zamyka Pogoń, która ma tylko 9 punktów. Trochę lepiej radzą sobie Cracovia, Piast, Termalika i Sandecja, które mają odpowiednio 15, 16, 17 i 18 punktów.