Vierchowod: Allegri architektem sukcesu Juventusu

vierchowod-allegri-architektem-sukcesu-juventusu-sportowyring-com

epa04730513 Juventus' coach Massimiliano Allegri (up) celebrates with his players winning in the Italian Serie A soccer championship, called "Scudetto", at the end of the Italian Serie A soccer match UC Sampdoria vs Juventus FC at Luigi Ferraris stadium in Genoa, Italy, 02 May 2015.  EPA/LUCA ZENNARO  Dostawca: PAP/EPA.

Awans Juventusu do finału Ligi Mistrzów jest bez wątpienia olbrzymią niespodzianką tego sezonu. To rozstrzygnięcie nie zdziwiło Pietro Vierchowoda, byłego zawodnika „Starej Damy”. – Głównym architektem tego sukcesu jest bez wątpienia Massimiliano Allegri, który udoskonalił produkt stworzony przez Antonio Conte.

10 miesięcy temu Turyn zatonął w łzach. Z Juventusem pożegnał się legendarny Antonio Conte, były kapitan „Starej Damy”, który później pomógł jej odbudować dawną potęgę na krajowym podwórku. Jego miejsce zajął niechciany w Milanie Massimiliano Allegri. – Wiemy, z jaką reakcją spotkała się ta nominacja. Wielu zastanawiało się, co ten szkoleniowiec może wnieść do poukładanej maszyny. Tymczasem wniósł całkiem sporo. Przede wszystkim styl gwarantujący sukcesy w Europie. W końcu Juventus zaczął ogrywać rywali i awansował aż do finału, chociaż jeszcze kilka miesięcy temu wielu fanów byłaby zadowolona z obecności w ćwierćfinale – podkreśla Vierchowod.

Co Allegri wprowadził w poczynania Juventusu? – Przede wszystkim wyrachowanie i grę na wynik. Tego brakowało w filozofii Conte. Tamta drużyna grała fajnie dla oka, ale brakowało rezultatów, a w starciach z renomowanymi rywalami „Stara Dama” przegrywała. Tak było z Bayernem oraz Realem. Tymczasem za kadencji Massimiliano drużyna potrafi ułożyć mecz pod swój scenariusz, a nawet kiedy coś wymykało się spod kontroli, to nikt nie panikował tylko konsekwentnie robił swoje. Tak było w środę na Bernabeu. Nikt nie załamał się golem Ronaldo, wszyscy dalej cierpliwie realizowali swoje zadania, co ostatecznie przyniosło awans – podkreśla były zawodnik Juventusu.

Czy to oznacza stały powrót Juve na międzynarodowe salony? – Chciałbym, aby tak było. Drużyna na razie realizuje wszystkie swoje założenia, a nawet wykracza poza nie. Bo trudno zakładać awans do finału przy tak mocnej konkurencji. Chłopaki jednak pokazali, że mentalnie są gotowi na rywalizację z najlepszymi. Teraz jednak nie mogą spocząć na laurach, ponieważ wkrótce jest spotkanie z Lazio o Puchar Włoch, a na koniec będzie czekała Barcelona w Berlinie – mówi Vierchowod.

Co Juventus może zdziałać w finale? – Faworytem na pewno nie będzie, ponieważ to Barcelona musi, a oni tylko mogą. Z drugiej strony Allegri już raz ograł „Blau Granę” i wie jak to się robi – zakończył zdobywca LM z 1996 roku.

  • https://spna.ca/1pvm Laetitia

    This is a message to the website creator. I came to your page via Yahoo but it was difficult to find as you were not on the front page of search results. I know you could have more visitors to your website. I have found a company which offers to dramatically increase your rankings and traffic to your website: http://cabkit.in/e13f I managed to get close to 500 visitors/day using their services, you can also get many more targeted visitors from Google than you have now. Their services brought significantly more visitors to my site. I hope this helps!