Bagni: Napoli faworytem, ale…
W drugim czwartkowym półfinale Ligi Europy Napoli podejmie Dnipro Dniepropietrowsk. – Włosi są zdecydowanymi faworytami, ale to nie pozwala im na lekceważenie mniej utytułowanego rywala – uważa jedna z legend włoskiego giganta – Salvatore Bagni.
W poprzedniej rundzie zawodnicy Napoli nieoczekiwanie rozgromili WFL Wolfsburg. – Wynik wyjazdowego spotkania w Niemczech był sporą niespodzianką. Przecież Niemcy rundę wcześniej zabawili się z Interem, a teraz sami zostali upokorzeni przez Napoli. Wynik dwumeczu każe patrzeć na ekipę z Italii w charakterze faworyta dwumeczu z Dnipro – podkreśla były reprezentant Włoch.
Gdzie tkwią największe siły Napoli? – Oczywiście w ataku. Trener Rafael Benitez ma znakomite trio Callejon, Higuain, Hamsik, moim zdaniem jedną z najsilniejszych, jeżeli nie najsilniejszą formację ofensywną w całej Serie A. Do tego trzeba dodać bardzo przyzwoitą drugą linię. Przy takim potencjale neapolitańczycy z pewnością ruszą do ataku. Wspierani dopingiem kibiców zechcą dać Neapolowi pierwszy finał w zmaganiach o europejskie puchary od 1989 roku. Każdy tutaj marzy o wycieczce do Warszawy – podkreśla Bagni.
O ile w tym sezonie Napoli daje radę w Lidze Europy, to jego postawa w rodzimych rozgrywkach pozostawia wiele do życzenia. – Zespół trenera Beniteza miewa dziwne wahania formy. Trudno bowiem racjonalnie wyjaśnić jak drużyna, która gromi wicelidera Bundesligi kilkanaście dni później zostaje rozbita przez zespół broniący się przed spadkiem, a mam na myśli mecz z Empoli. (porażka 2:4, przyp. red.) Obecnie ekipa z południa Włoch znajduje się poza strefą gwarantującą udział w Lidze Mistrzów i sądzę, że tylko triumf w LE zagwarantuje jej awans do piłkarskiej elity – zaznacza uczestnik MŚ z 1986 ze „Squadra Azzurra”.
W czwartkowy wieczór rywalem Napoli będzie Dnipro Dniepropietrowsk. – Niektórych może dziwić obecność Ukraińców na tym etapie rozgrywek, ale nikt do półfinału nie awansował przypadkowo. Dzisiejszy rywal Włochów ma na rozkładzie m.in. Ajax Amsterdam, dlatego zespół Beniteza musi uważać. Pierwszy mecz odbywa się na stadionie San Paolo, dlatego neapolitańczycy muszą zrobić wszystko, aby wywalczyć solidną zaliczkę przed rewanżem na Ukrainie. Uważam, że tak się stanie, a duża siła ofensywna Napoli zrobi różnicę – dodaje Salvatore Bagni.
Czy Napoli, po odpadnięciu Zenitu stało się głównym faworytem wyścigu po triumf w Lidze Europy? – Nie można lekceważyć Sevilli, a i Fiorentina w poprzedniej rundzie udowodniła, że nie wolno jej lekceważyć. Na triumf w rozgrywkach o europejskie puchary Italia czeka już pięć lat. Wierzę, że w tym roku przełamiemy niemoc – zakończył były reprezentant Włoch.